Archiwum sierpień 2003


sie 31 2003 wreszcie
Komentarze: 0

No wreszcie w domu. Moja siorka jest już u babci. A ja od dzisiaj mam swój pokój!!! Trochę tu będzie nudno, nie będę miała z kim pogadać :( Może znajdzie się ktoś życzliwy, kto mnie wysłucha?

paulineczka_14 : :
sie 30 2003 huh!!!
Komentarze: 1

Myślałam, że już nie wytrzymam!!! Aż 4 dni nie miałam neta. U nas w sieci zawsze musi coś nawalić, ale nie będę się wściekać bo to stało się w domu tomaszka, więc nie będę się na niego denerwować. Od niedzieli go nie widziałam bo we wtorek gdzieś wyjechał. Tak tęsknię, znowu tęsknię... huh  Mam nadzieję że to nie potrwa długo.

Jutro z rodzicami jedziemy do babci zawieść moją siostrę. Będzie tam mieszkać bo od babci bedzie miała blisko do liceum. Może znowu się zobaczę z kumplami...

 Acha jeszcze jedno zapomniałam się pochwalić. Od niedawna gram w zośkę ;) hehehe fajne!

paulineczka_14 : :
sie 26 2003 Ucieczka
Komentarze: 1

Próbuję zwiać, oszukać czas. Powtrzymać zegar. Uciekam od tego co się wydazyło, pragnę uniknąć tego co będzie. W moim sercu dzieje się coś, nie wiem co. Odczuwam radość i smutek, tęsknotę zawiść, panikę rozpacz i strach. Nie wiem co stanie się gdy stanę twarzą w twarz z tomkiem. Czy odezwie się do mnie, czy spuści głowę. Czy pierwsze słowa jakie usłyszę (oile coś usłyszę) będą miłe, czy raniące. hcę znów go zobaczyć, ale tak żeby on mnie nie widział. Czuję strach przed spotkaniem. Nie spojrzę mu w oczy. Przecież nic nie zrobiłam, czemu mam to dziwne poczucie winy??? Tak bardzo chciałabym żeby to on sie pierwszy do mnie odezwał. Pamiętam naszą ostatnią rozmowę. On zaczął... pierwszy raz to on zaczął rozmowę, ale jaką rozmowę. "jutro wyjeżdżam" przygnębiające. Przez łzy z nadzieją pytałam czy na długo... odpowiedź była szokującą. Tyle czasu bez niego?! Teraz jak wrócił nie możemy się zejść żeby pogadać, dowiedzieć się jak było. Szkoda :(

paulineczka_14 : :
sie 26 2003 zaduma
Komentarze: 0

"Tak lekko płynie nam to lato, jakby biedronki nim powoziły. W zaprzęgu jeszcze polne kwiaty..."

Zastanawiam się, co w moim życiu zmieniło się przez te wakacje. Myślę, że wiele. Znalazłam sobie przyjaciółkę, taką,z którą mogę pogadać o wszystkim. Schudłam, postanowiłam zapuszczać włosy. Odnalazłam w swojej duszy coś, czego nigdy do tej pory nie zauważałam, to coś pozwala mi dostrzegać piękno świata, pozwala mi się radować, cieszyć się z małych drobiazgów. Odnalazłam również w sobię coś z artysty, zamykam się w sobie, a wszystko co myślę przedstawiam w postaci rysunku, czy wiersza. Wreszcie rozwiązałam problem nękający mnie już kilka lat, zrozumiałam, że nie kocham adriana i nie powinnam sobie nim zawracać głowy. Przecież kocham kogoś innego. Myślę, że to jest prawdziwa miłość, nigdy do nikogo nie czułam czegoś takiego, naprawdę. Teraz strasznie się niepokoję, nie wiem co on teraz robi, jak się czuje, gdzie jest, czy wszystko z nim w porządku. Wczoraj go nie widziałam :(  mój kochany Tomaszek...

paulineczka_14 : :
sie 25 2003 Malinowe lato
Komentarze: 0

No to siem cieszem, że wam się podoba mój blogasek, długo się męczyłam żeby było wszystko ok. Miałam jeszcze taki skrypt, że po stronie latały truskawki, ale nie wypaliło, może później, bo już dzisiaj mam dość tego bloga. Jak na niego patrzę to mi się przypomina piosenka Starego Dobrego Małżeństwa pt. Malinowe lato. Nie lubię tego zespołu, ale ta jedna piosenka utkwiła mi w pamięci. Ciekawe jak tam tomek.

Ps: Ta kropka po nr, to był nieszczęśliwy wypadek, już jej nie ma ;)

paulineczka_14 : :