Nie no nie wytrzymam!!! Pięknie!!! musiałam zmienić wygląd bloga ;( ;( ;( kurde wszystko na złość. Wywaliło mi wszystko z edytora strony, nie miałam nic zapisane ;( i zlikwidowali stronę z której miałam tamten szablon ;( i musiałam zrobić to co jest, nie ma już malinek, tylko truskawki ;( do dupy do dupy do dupy do dupy, już nie mam szans w konkursie do dupy...
No i siedzę sobie i zdycham. Nogi mi po dyskotece wysiadają :( w szkole jadłam czipsy i mnie teraz dziąsła bolą ;( wsztawiłabym jakąś fotkę albo gifa, hmm... zaraz poszukam czegoś. Pogadałabym z kimś (czyt. tomek) no! eh....
o mogą być lody??
Pizza wczoraj była całkiem, całkiem. Dzisiaj w szkole miałam 3 sprawdzieny a w tym tygodniu 5. Według WSO (wewnątrzszkolny system oceniania) można mieć tylko 1 sprawdzian dziennie a 3 tygodniowo ;( 2 napisałam nienajlepiej a z niemieckiego napisałam wszystko w 10 a w pięc min opowiadanie na 6 ;) No a o 17 dyskoteka. Otrzęsiny, już o tym pisałam... chciałabym się dobrze bawic. Dzisiaj w nocy kilka razy się budziłam, mam złe oceny nie powiedziałam rodzicom (2,3,4,4, i piątki) sumienie mnie gryzie ;( iiiiiii tęsknię za tomkiem.
Dzisiaj w szkole nawet nieźle no nie powiem, nie miałam żadnej pracy domowej i wszystko mi się upiekło :D Jutro będą u nas otrzęsiny klas pierwszych (gimnazjum oczywiście). Ja jestem w druciej, więc będę kocić. Fajnie bo będzie dyskoteka i będzie też niedługo z okazji dnia chłopaka bo sie ostatnio przełożyło. A co do tych otrzęsin to jestem jedną z organizatorek niestety nieoficjalnie ;( Teraz niedawno zrobiłam pizze i się piecze... już mi ślinka cieknie miiiiaaaaam. A tomka jak nie było tak nie ma :(
Jak tylko rano wstałam to jogurcik z płatkami cini minis sobie zjadłam, ale niestety połowa wylądowała na biurku tuż obok klawiatury... :/ a ja tak lubię jogurt i to byl akurat ostatni w lodówce ;( dzisiaj mamy wolne od szkoły, w gimnazjach, liceach i podstawówkach :) ale tomka nie było na gg. Może gdzieś wyjechał... :( Wczoraj wieczorem po angielskim poszłam z mamą do sklepu. Byłam zaszokowana bo o 18:30 było ciemniej niż zazwyczaj o północy. Jakaś wielka straszna czarna chmura była nad osiedlem. Odrazu mi się przypomniał taki film, co kiedyś oglądałam. Nad nowy jork przyleciao UFO takie ogromne, że się aż ciemno zrobiło (tak jak u nas wczoraj). I ludzie wyszli na dach wierzowca przywitać tych kosmitów a oni wszystkich zabili (hahaha nie wiem czy to była komedia...) Też widziałam kiedyś coś takiego Marsjanie atakują czy cóś i tam ludzie puścili gołębie na znak pokoju a ci kosmici wybili te gołębie a potem wszystkich ludzi :/ Ci kosmici są mongołami poprostu...