2i3i4dzień - czwartek piątek i sobota
Komentarze: 0
Czwartek:
Od rana mam dobry humor!!! Wstałam, zjadłam śniadanie i poszłam na spacer z psami(moja babcia ma 2 psy). Potem usiadlam przed domem i postanowilam zrobic sobie paznokcie. Aż tu nagle co widzę??? Adrian ze swoim bratem jadą na rowerach. Nic nie powiedziałam. Ucieszyłam się ze ich zobaczyłam. Jak skończyłam z paznokciami wybrałam się do sklepu. Az tu nagle co widzę??? Adrian jedzie na rowerze (SAM!!!). Myślałam o głupotach i jak na złość uśmiechnęłam się do swoich myśli. Trochę to głupio wyszło. Powiedział mi "cześć" oczywiście odpowiedziałam i baardzo się ucieszyłam (!) Zmienił mu się głos i fryzura. Zrobił sobie rozjaśniający balejaż. Całkiem nieźle wygląda! Potem babcia i dziadek poszli na pogrzeb. Musiałam przez 2 godziny siedzieć w domu i czekać na nich. Jak wrócili poprawiłam sobie fryz, umalowałam się i poszłam do cioci. Tam mam rodzeństwo cioteczne- Karolinę (13 lat) i Michała (14 lat), którzy kolegują się z Adrianem i jego bratem Bartkiem (13 lat). Ciocia poiwedziała mi, że są na boisku. Byli - Michał, Karolina, Adrian i Bartek. Podeszłam do nich jakgdyby nigdy nic i dobrze zrobiłam. Przywitałam się, przyjęli mnie ciepło. Potem Michał i Adrian grali w piłkę a my (pozostali) gadaliśmy. O 18 zaczęli się schodzić faceci, którzy codziennie o tej samej porze grają tam w siatkówkę. Adrian grał z nimi, Michał poszedł do domu a my gadaliśmy i jajcowaliśmy. Po meczu rozeszliśmy się do domów. I tak minął dzień.
Piątek:
Grałam w nogę z Michałek, Karoliną, Adrianem i Bartkiem. Byłam w druzynie z Adrianem, fajnie było. Razem jesteśmy naprawdę dobrzy! Przybijalismy sobie piatki, gadalismy w przerwach,
Sobota:
Graliśmy znów w nogę, ale nie byłam juz z Adrianem, ale to tez jest fajne, bo mogłam się z nim kiwać. Byłam blisko niego, dotykałam go, słyszałam jego oddech, głos... chyba wcoiąż go kocham. On jest super!
Dodaj komentarz