co sie dzieje
Komentarze: 3
Piszę. Właśnie wrocilam z bucy. Troszke zmeczona ale fajnie bylo. Z niczego nie pytali. I grzesiek byl... wiecie... ja glupio zrobilam ale powiedzialam mojej kumpeli zeby z nim pogadala. A co mi tam! Niech sie dzieje co chce! Ja chce zeby on byl moim chlopakiem i nie bede sie zgrywac. Tak ma byc! Jesli on nie bedzie chcial - zrozumiem, ale nie przezyje kolejnego kosza. Zalame sie... Mam do niego slabosc i tyle, oczy mi ciagle na niego leca achhhhh taki byl piekny moment jak rano weszlam do szkoly... w oczka sobie tak popaczalismy ale to byl ulamek sekundy. Jak sobie pomysle ze moznaby tak godzinami... plakac mi sie chce! GRZESIU!! Może już jutro... :( http://www.blogi.pl/blog.php?blog=Ocena_blog
Dodaj komentarz