No, właśnie! Wczoraj tak jak przewidziałam, zdarzyła się przykra rzecz. Kłóciłam się z mamą. My nigdy nie możemy się dogadać. To mama ma jakiś problem, o wszystko się czepia. Tak się zdrenerwowałam, że siedziałam pół godziny i płakałam, ale nie dlatego, że było mi przykro, tylko dlatego, że się zdenerwowałam. Tak na siebie krzyczałyśmy, że chyba wszyscy w bloku słyszeli >:(
Dodaj komentarz