nie daruję sobie
Komentarze: 0
Dzisiaj czas nawet szybko zleciał. W szkole i w ogóle. Pani od matematyki okazała się bardzo fajna. Tylko pierwsze wrażenie zrobiła niemiłe. No i dużo zadała, ale może to nawet lepiej, przynajmniej będę umiała. Ostatnio mam strasznego doła, coś jakby depresja :/ Już nie mogę. Znów nie gadałam z Tomkiem. Miałam okazję. Był dzisiaj na gg. Szczerze to myślałam, że zaraz się wyłączy. Siedziałam i patrzyłam się na jego żółte słoneczko, patrzyłam, patrzyłam chyba z pół godziny. Nagle słoneczko zgasło. Mogłam do niego napisać, co mi szkodzi. Co z tego że wczoraj uciekał? Może nie miał ochoty akurat gadać... dzisiaj nie uciekał. Nie daruję sobie! Ja to zawsze muszę coś spieprzyć ;(
Dodaj komentarz