Archiwum 20 kwietnia 2004


kwi 20 2004 ...heh heheh
Komentarze: 2

Ha! No i qlezanka mnie "nie zawiodla". Jak by to delikatnie i wymijajaco nazwac... skontaktowala sie z grzesiem. Qrteczka ! ja nie wiem czy sie cieszyc czy sie zabic. O tak, chlopak byl "z lekka" w szoku hehe. Ale co ja znowu moge na to poradzic? I ja bylam w klasie przy tym i ja nie wiedzialam co sie kroi. Dobrze ze on nie jest w mojej klasie. I on kazal Qmpeli poczekac ale my poszlysmy JEJKU... ja nawet nie wiem czy jej wierzyc... musze, bo ja ja wiele razy pytalam tak "na powaznie" a ona powaznie odpowiadala... jezu! Ale bym byla szczesliwa jakby to wszystko sie ulozylo... :( i :) umowilam sie z qmlela na potem

paulineczka_14 : :