Komentarze: 2
Dzisiaj w szkole przypomniało mi sie kilka wydazeń z przeszłości. Pierwsze jak poszłam do sklepu (nad morzem) po tonic. "Proszę tonic" "Jaki?" "Z jurajskiej" a babka takie wielkie oczy zrobiła. Przecież jurajska jest z jury karakowsko czestochowskiej i nad morzem tego nie ma. Heh kupiłam szłepsa i wyszłam ze sklepu czerwona. Pamietam taki czas w moim życiu jak miałam powodzenie u chłopaków... miałam swojego i miałam szanse u takiego jednego o którym marzyły dziewczyny z całej szkoły. Tańczyłam z nim i zazdrosnik sie wściekł. Oboje ryczeliśmy a casanowa sie ulotnił. Następnego dnia obaj do mnie do chaty przyszli (!) hahaha przepraszać ale byłam zdziwiona. Dzisiaj mi anka przypomniała to wydarzenie jak mi powiedziała że się tym chłopakiem interesuje heh. (...) W szkole było tylko 5 lek. Wracałam z koleżanką i zaatakowała nas zgraje 5cio 6sto klasistów i zaczęli w nas rzucać śnieżkami. Zaczęłyśmy wyzywać... eh bachory :P O dostałam 4 e-maile ehh reklamy. Tylko jeden z Fox Kids heh mówiłam coś o bachorach?? "Zapraszamy Cię do oglądania Kinomanii, jak zawsze pełnej aktualności ze świata filmowych przebojów!"
