Komentarze: 5
Wczoraj była imprezka urodzinowa mojej siorki 17nastka. Z grzesiem moim kochanym się widziałam tylko w kościele i nawet nie gadaliśmy :( Potem koło jedenastej wieczorkiem na gg. Ja mialam dola... bałam sie ze mi poalma odbije i ze powiem cos nie tak i nasz zwiazek sie rozpadnie ;( Na szczescie jest dobrze. Zalezy mi na nim baaardzo, chociaz jak widze dawida to mi jakos glowa leci hjah hjah... no dobra spokoj wodza. Jajeczko? Tak jajeczko tez :) wlasnie pozeram resztki z przyjecia mniam mmnniam :) Wrocilam sobie ze szkoly z grzeskiem ale ja mam tak blisko... a on.... on ma daleko :( No ale spoxik. Nie mam zbytnio o czym pisac jak widac ehhh:/
tak to byl moj wiersz...