Komentarze: 0
... budzi się dzień! O dwunastej pójdę sobie może na basen. Wczoraj na zalewie bardzo się opaliłam i chciałabym jeszcze! Od rana mam dobry humor, a to oznacza, że spotka mnie coś bardzo przykrego, coś co zepsuje mi nastrój. Tak jest zawsze! No ale nic na to nie mogę poraszić. Strasznie nie chciało mi sie dzisiaj wstawać, tymbardziej że wczoraj po powrocie z zalewu, byłam zmęczona i poszłam jeszcze na festyn. W sumie nie wiem po co ale dobrze się bawiłam.
Dzisiaj jets 28. lipiec. Kiedy on wróci? Powiedział, że może 29. sierpnia, ale powiedział "MOŻE" i to może podtrzymuje mnie na duchu. W głębi serca mam nadzieję, że mu się znudzi i wróci wcześniej. Ale z drugiej strony wytrzymał tam już prawie miesiąć, a w zeszłym roku był tam całe wakacje :*(