Archiwum lipiec 2003, strona 1


lip 29 2003 nerwy
Komentarze: 1
No, właśnie! Wczoraj tak jak przewidziałam, zdarzyła się przykra rzecz. Kłóciłam się z mamą. My nigdy nie możemy się dogadać. To mama ma jakiś problem, o wszystko się czepia. Tak się zdrenerwowałam, że siedziałam pół godziny i płakałam, ale nie dlatego, że było mi przykro, tylko dlatego, że się zdenerwowałam. Tak na siebie krzyczałyśmy, że chyba wszyscy w bloku słyszeli >:(
paulineczka_14 : :
lip 28 2003 Kolejny...
Komentarze: 0

... budzi się dzień! O dwunastej pójdę sobie może na basen. Wczoraj na zalewie bardzo się opaliłam i chciałabym jeszcze! Od rana mam dobry humor, a to oznacza, że spotka mnie coś bardzo przykrego, coś co zepsuje mi nastrój. Tak jest zawsze! No ale nic na to nie mogę poraszić. Strasznie nie chciało mi sie dzisiaj wstawać, tymbardziej że wczoraj po powrocie z zalewu, byłam zmęczona i poszłam jeszcze na festyn. W sumie nie wiem po co ale dobrze się bawiłam.

Dzisiaj jets 28. lipiec. Kiedy on wróci? Powiedział, że może 29. sierpnia, ale powiedział "MOŻE" i to może podtrzymuje mnie na duchu. W głębi serca mam nadzieję, że mu się znudzi i wróci wcześniej. Ale z drugiej strony wytrzymał tam już prawie miesiąć, a w zeszłym roku był tam całe wakacje :*( 

paulineczka_14 : :
lip 27 2003 Nie będę...
Komentarze: 0

... usuwać bloga. hehe pewnie nawet nie wiecie, że miałam taki zamiar. eden mój znajomy jakimś cudem się tu dostał, a ja baaardzo nie chciałam, żeby ktoś znajomy, z mojej miejscowości czytał moje notki, zazwyczaj nikomu się nie zwierzam i nikt nie zna moich tajemniic z bloga. Ale jednak zmieniłam zdanie, nie będę się tym przejmować a zresztą, mam adres jedo bloga :>

 

Dzisiaj miałam świetny humor. Byłam z rodziną i znajomymi na zalewie :)

paulineczka_14 : :
lip 26 2003 Zasrane życie...
Komentarze: 7

... dzisiejszy dzień minął nawet spoko. Byłam na basenie, popływałam. Ale coś mnie jednak gnębi i odbiera chęć do życia? Przecież już gorzej być nie może... przynajmniej tak mi się wydaje. Zmieniłam się przez ten czas kiedy nie ma tomka. Zabrał ze sobą jakąś część mnie, jakąś dużą część, bez której życie nie ma sensu, bez której nie da się żyć. Może on jest tą częśćią mnie, właściwie to on jest dla mnie wszystkim. A mogłoby się wydawać, że nie ma różnicy czy on jest czy go nie ma, przecież do życia niezbędne jest powietrze, woda i pożywienie, a nie tomek. A jednak... w niczym nie widzę sensu kiedy go nie ma.

paulineczka_14 : :
lip 26 2003 i tak
Komentarze: 3
WoW, ale jestem niewyspana, wstałam o 9:25. Moja siorka w nocy siedziała przu kompie i nie dała mi spać :/, wczoraj nie było dyskoteki, miałam napisać notkę, ale odechciało mi się. Qrde, ale mam piękie zapuchniete oczy. Będzie trzeba coś z tym zrobić :) Dzień zapowiada się całkiem nieźle, ale jest pochmurno :( Podobają mi się pseudonimy niektórych ludzi z blogowiska np: technomaniaczka, spragniona, kizia, tabakaaa, hehehe, są naprawdę fajne!  ;)
paulineczka_14 : :