Nie ukrywam, że nie chce mi się pisać tej notki. Brzydka pogoda... brzuch mnie boli, spać mi się chce. Głowę też czuję. Słucham sobie teraz np takiego LP no i odrazu lżej na sercu. Heh jak dowiedziałam się że "ktoś" słucha metalu to o mało co nie pękłam ze smiechu, a teraz sama... ale lp to nie jest chyba całkiem metal nie? Mam nadzieję. Jutro jadę do babci. Może spotkam adriana... chciałabym, z nim się fajnie gada. No i z jego bratem też. Miałam też dzisiaj świetny sen. Śnił mi się tomek... heh było wiele śmiesznych sytuacji i nic zboczonego. Jakby en sen się spełnił to bym się cieszła hehehe. Znalazłam zdjęcie adriana i jego brata z dzieciństwa, jedyne jakie kiedykolwiek miałam. Głowa adriana jest wycięta bo nosiłąm ją w portfelu (hahaha) a reszta jest. Chciałabym od niego wyciągnąć zdjęcie, ale nie wiem jak. Może kiedyś wezmę tam aparat z filmem? Heh niezły pomysł. No a tomka jak zwykle zresztą nie ma, ale nie chcę się powtarzać. Wkurwia mnie to że tak za nim tęsknię, już nie mogę... Ja go chcę mieć!!!