Komentarze: 0
Dzisiaj fajny dzionek jest. Cieplutko i woóle. Pomyślałam sobie, że udostępnię fotkę LP. Nie wiem co ja tak szaleję. Jeszcze niedawno śmiałam się z ich fanów. A teraz... hehehe coś się zmieniło ;)
Dzisiaj fajny dzionek jest. Cieplutko i woóle. Pomyślałam sobie, że udostępnię fotkę LP. Nie wiem co ja tak szaleję. Jeszcze niedawno śmiałam się z ich fanów. A teraz... hehehe coś się zmieniło ;)
Byłam sobie na spacerku z anką. Gadałyśmy o różnych rzeczach. Przeważnie były to głupoty. Opowieadałyśmy sobie sny. Łaziłyśmy tak sobie po osiedlu potem poszłyśmy do lasu. Znalazłam jednego grzyba. Fajny taki hehehe. Tomek ma wyłączony komputer. Wyłączył po piątej. Nie gadałam z nim jeszcze. Chciałabym. Z polskiego miałam zadany wiersz do napisania. Miał być to toast podziękowania gratulacje albo pożegnanie itd. Napisałam pożegnanie adriana. Tak jakbym dzisiaj wyjeżdżała. Oczywiście zwracałam się do niego per przyjacielu. Znowu sobie przypomniałam ten piękny tydzień z wakacji.
Szybko zleciało w szkole, chciałabym, żeby tak było zawsze. Czasem tak mi się te lekcje dłużą, że nonmalnie usiedzieć nie mogę, ziewm jak głupia, myślę o czymś innym. Dzisiaj tak nie było, tylko troszeczkę ziewałam na biologii, ale to przez to, ze byłam niewyspana, bo temat był ciekawy nie powiem nie powiem... Mój monitor od kompa jest taki brudny. Jak miałam katar to mi się tak kichało... mam okichany monitor i nie chę mi śię go wyczyścić. Znów słucham "Numb". Podoba mi się to! Może dzisiaj wyjdę na spacerek z anką... raczej tak, tymbardziej że wczoraj nigdzie nie byłyśmy. huehuehue trzeba nadrobić ploteczki ;). Gadałam wczoraj z moją siorką przez telefon. W piątek wraca na weekend. Ostatnio dowiedziałam się paru szOOkujących rzeczy. Nonmalnie szOOk. Ale nie mogę napisać o co chodzi, byłabym bezczelna.
Moja siorka jest nienormalna :/ była w kawiarence internetowej i nie wyrzuciła swojego konta gg i teraz ludzie siedzą na jej gg. Jejku ona to jest. Na SKS-sie była fajnie. Graliśmy w siatkówkę. Bardzo to lubię. Tylko, że mnie troszkę nogi bolą od tego stania przez 3 godziny. No coż w końcu sama chciałam, mogłam iść do domu po godzinie. Ale ja jestem najchętniej bym sie na śmierć zamęczyła.
Już po szkole... fajniutko zleciało, nawet geografia (!) Teraz tylko 45 min. przerwy na jogurcik i picie, a potem na halę na SKS. Nie chcę mi się za bardzo iść, ale wiem, że się będę dobrze bawić. No wczoraj sobie pogadałam trochę z tomkiem. Dziwnie tak było... nie był taki szorstki jak zwykle. Zapytał o to, o tamto nie tak jak zwykle. Nie gadałam z nim z półtora tygodnia. Może mu się troszkę tęskniło... wszystko bym za to dała, żeby chociaż odrobinkę. Może powinnam z nim gadać co tydzień, może by jakoś docenił... Po raz kolejny zauważyłam linkin park. Najpierw ciągle słuchałam "in the end" po jakimś roku "somewhere i belong" potem "faint" a teraz "NUMB" o jejku, każda z tych piosenek jest najlepsza! Ale ta numb to już całkiem.
"I've
Become so numb
I can't feel you there
Become so tired
So much more awake
I'm becoming this
All I want to do
Is be more like me
And be less like you"